www.dakalisz.fora.pl

Lukas vel Młody

tradycje sa różne i przeróżne. jak wygląda czas przed, w i po świąteczny Wielkiej Nocy u ciebie?

megi

wielkanoc to przedewszystkim czas spędzony w gronie najbliższych:) Miła rodzinna atmosfera, wspólne świąteczne śniadanie długie rozmowy oraz tradycyjnie wyjazd z całą rodzinką i psami do lasu lub nad rzekę Smile

W lany poniedziałek odwiedziny na cmentarzu u dziadków którzy śą pochowani w odległej miejscowości i obiad u rodzinki:) A u ciebie jak wyglądają święta???

Lukas vel Młody · Wysłany: Śro 1:12, 05 Mar 2008 Temat postu:

może mi ktoś wyjaśnić skąd sie wzioł zwyczaj szukania jajek (słodyczy) w krzakach i trawie w ogrodzie na wielkanoc. bo ostatnio w młodszej częsci rodziny coś takiego sie odbywa...

Lukas vel Młody · Wysłany: Śro 1:23, 05 Mar 2008 Temat postu:

a poza tym to najbardziej pamiętam z Very Happy

niepamiętnych czasow to malowanie pisanek o 7 rano w sobote, podjadanie w kuchni i budzenie rodziny lodowata wodą w poniedziałek wielkanocny Razz

a teraz tak na poważnie to oczywiscie to oczywiscie najpierw nie śniadanie lecz rezurekcja o 6 rano w gotyckim farnym kościele (zapach kadzidła, bijące dzwony o świcie i oczywiście orkiestra dęta obstawiająca pieśni na mszy/ byście musieli poczuć tą wibracje jak grają na chórze w kościele... co jeszcze szczególnego aaa no własnie ten ścisk w kościele bo tylko w jednej parafii się odbywa ta msza. co z tym idzie zebranie całego miasta na wspólnym radowaniu się...

LK · Wysłany: Śro 20:00, 05 Mar 2008 Temat postu:

I dobrze!!! Bo prawdziwa Rezurekcja, czyli Zmartwychwstanie Jezusa świetujemy w nocy i stąd nazwa - Wielkanoc!!! W liturgii dzień rozpoczyna się o zachodzie słońca, czyli od soboty wieczór mamy już niedzielę Zmartwychwstania. Ta Msza o 6:00 wynikała z potrzeby chwili, bo w czasie zaborów nie wolno było ludziom gromadzić się w nocy i to jeszcze na taaakie święto (w końcu Polska też miała zmartwychwstać!), a skoro już od dawna możemy gromadzić się w nocy, to w liturgii także wracamy do źródła, czyli nocnej Rezurekcjii.
O moich rodzinnych tradycjach niewiele mogę powiedzieć, bo ich za wiele nie było Smile

Pamietam jednak Eucharystię Wieczerzy Paschalnej, Mękę Pańską Wielkiego Piątku i Sobotę, kiedy od rana wydrapywałam wzorki na jajkach ugotowanych w cebuli Wink

No i oczywiście śniadanie z cała rodzinką, a potem odwiedziny innych. Dla mnie najświętsze są dni od Czwartku wieczorem do Nocy Zmartwychwstania - porusza mnie niesamowicie liturgia tych dni - najpiękniejsza w całym roku. Cała reszta to miły dodatek Smile

LK · Wysłany: Śro 20:09, 05 Mar 2008 Temat postu:

Natomiast liturgia Rezurekcyjna Wielkiej Nocy to w ogóle sczególne przeżycie. Ciemny kościół, do którego wnosi się zapalony paschał, śpiew orędzia i potem czytania i psalmy (7 ze Starego Testamentu i 1 z Nowego Testamentu). To przejście do Nowego Testamentu i światła, które się wówczas zapala, dzwony, kadzidło - niesamowite!!! Odnowienie przyżeczeń chrzcielnych, komunia i wyjście na procesję o świcie. Kto tego jeszcze nie przeżył, zachęcam. Liturgia w nocy, kończąca się o świcie. Niech cały świat się dowie, że nasz Pan Zmartwychwstał! Alleluja!!!