Forum www.dakalisz.fora.pl Strona Główna www.dakalisz.fora.pl
Forum Duszpasterstwa Akademickiego Diecezji Kaliskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PRZEBUDZENIA, NAWROCENIA, SWIADECTWA...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dakalisz.fora.pl Strona Główna -> Wokół Wiary
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 14:13, 04 Mar 2008    Temat postu: PRZEBUDZENIA, NAWROCENIA, SWIADECTWA...

Macie świadectwa..obecności Boga w Swoim zyciu>??? Ja mam nie bede o wszystkim pisac bo mase tego było ale poniższy tekst pokaze Wam wszystko...pozdro

W kalendarzach młodych lat
Gubiłem dzień za dniem
Szukałem nowych prawd
Wiem nie było wcale źle
Lecz nie był to złoty wiek
Bo więcej było strat

W oceanach dziwnych spraw
Topiłem dzień za dniem
Aż zdrowia było brak
W trudnych chwilach doszedł stres
Nienawiść płacz i gniew
Śmierć zabarwiła krew

Nie pozwól mi zabłądzić
Nie pozwól znowu zbłądzić
Nie pozwól bym w potrzebie
Liczył sam na siebie

W codzienności pustych dat
Myślałem dzień za dniem
Co zmienić w sobie mam?
choć trucizny znałem smak
Znalazłem dobry lek
By sercu było lżej

Kryzysowa strategia młodość oparta na mediach
Bez wyrazu, lecz cool biorąc kichę na wzór
Tu kultura umiera tworzona tylko na barierach
Sam nic nie poradzę, bo słaby jestem facet
Ale miałem marzenia
Życzenia księcia Gienia
I wszystko przepadło
Upadło gdzieś na dno
Bo życie przemija a smutek dobija
Każdy kuma, o czym mowa

Strategia kryzysowa Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 18:20, 04 Mar 2008    Temat postu:

ktoż nie chciałby mieć wiary jak Nick, obejrzyj i sie przekonaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukas vel Młody




Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 1:04, 05 Mar 2008    Temat postu:

świadectwa obecności Boga w życiu codziennym napewno Każdy posiada. Jedni są tego bardziej świadomi inni nie. Dla mnie jednym z podstawowych jakby to powiedzieć działań Bożych jest wszystko to co dzieje się w życiu codziennym. Są sprawy przyziemne i tak codzienne co dla nas nie mają większego znaczenia a to właśnie poprzez małe rzeczy Bóg się nam objawia… jak ktoś kiedyś powiedział, że Boga trzeba każdego dnia szukać, doświadczać i znajdywać Smile … oto przykład tego o czym mówię ( fragment ze strony [link widoczny dla zalogowanych])
ps. to opowiadanie pokazuje jak mylne i nieświadome... a zresztą Exclamation przeczytajcie sami, i sie wypowiedzcie co sądzicie...

Boża wola

Pewien człowiek bardzo chciał poznać Bożą drogę, dlaczego świat wygląda jak wygląda. Kiedy położył się pod drzewem i rozmyślając nad tym prosił Boga o odpowiedź, stanął przy nim anioł i powiedział:

- Chodź ze mną a pokażę ci drogi Pana. Nie namyślając się długo poszedł za aniołem. Spotkali na swojej drodze dwóch ludzi. Jeden człowiek zły wręczył złoty kielich drugiemu dobremu. Anioł zaczekał, aż zasną, zabrał kielich dobremu i zaniósł do złego. Człowiek idący z aniołem spytał:

- Co robisz przecież to złodziejstwo. - Nie zadawaj pytań tylko chodź i patrz, a poznasz drogi Boże - odpowiedział anioł.

Poszli więc dalej do chaty pewnego biednego człowieka. Gdy wyszedł z domu, anioł podpalił jego dom. Zirytowany człowiek idący z aniołem oburzył się na niego i zaczął gasić płomień, jednak anioł mu nie pozwolił:

- Jak możesz podpalać dom tego biednego człowieka. Powinieneś pomagać ludziom, a nie ich dręczyć - krzyczał człowiek

- Powiedziałeś, że chcesz poznać zamysł Boga nie wtrącaj się więc tylko chodź dalej!

Idąc dalej dotarli do strumienia i zatrzymali się przed kładką. Gdy zbliżył się ojciec ze swoim synkiem i weszli na kładkę, anioł przewrócił kładkę tak, że ojciec z synkiem wpadli do wody. Prąd wody porwał dziecko i utopiło się. Ojciec wyszedł z wody i zasmucony wrócił do domu.

- Nie tego już za wiele. Zniosłem jak okradłeś sprawiedliwego, podpalałeś dom biednego człowieka, ale to że zabiłeś niewinne dziecko to za dużo. Nie jesteś żadnym aniołem tylko demonem - krzyczał człowiek zdzierając kaptur z głowy anioła.

- Jestem aniołem wysłanym na ziemię przez Boga aby wypełnić Jego wolę na ziemi, a tobie wyjaśnić jaka jest Jego droga - odpowiedział

- Nieprawda Bóg taki nie jest. Na pewno nie kazał Ci robić tego co robisz - krzyczał dalej człowiek.

- Dobrze! opowiem ci dlaczego zachowałem się właśnie tak w każdej sytuacji. Otóż w kielichu, który zabrałem sprawiedliwemu człowiekowi była trucizna. Gdybym zostawił ten kielich człowiek ten otrułby się. Człowiek podstępny, który chciał otruć sprawiedliwego poniesie karę za swoje czyny. Biedny człowiek, któremu podpaliłem dom, znajdzie w zgliszczach wielki skarb, który pozwoli mu żyć dostatnio do końca dni. Człowiek, którego spotkaliśmy tu nad strumieniem, był złym człowiekiem. Nie chce znać Boga i prowadzi życie bardzo rozwiązłe. Po stracie swego małego synka, który i tak znajdzie się w Niebie, nawróci się do Boga i zmieni swe życie. Tak obaj będą w Niebie, Gdybym tego nie uczynił obaj zostaliby potępieni. Czy te wyjaśnienia pomogły ci zrozumieć wolę Bożą?

Człowiek słuchając z zainteresowaniem opowieści anioła zrozumiał, że Bóg widzi wszystko inaczej i bardziej doskonale niż on sam. Zrozumiał też, że na wszystko ma najlepsze rozwiązanie, choć zewnętrznie wydaje się ono bardzo bolesne.

Autor nieznany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 11:34, 05 Mar 2008    Temat postu:

Po przeczytaniu tego opowoiiadania nasuwaja mi sie dwa cytaty z Biblii ...
1. "Nie gromadźcie sobie skarbow na ziemi gdzie mól i rdza niszczą i gdzie zlodzieje podkopują i kradną; ale gromadźcie sobie skarby w niebie gdzie ani moł ani rdza nie niszczą i gdzie zlodzieje nie podkopuja i nie kradną, albowiem gdzie jest twoj skarb tam będzie i serce twoje."Mt 6,19-21
2."Ale szukajcie najpierw Królestwa Bozego i sprawiedliwosci jego a wszystko inne bedzie wam dane"Mt 6,33


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LK




Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: St.M

PostWysłany: Śro 16:27, 05 Mar 2008    Temat postu:

To prawda, że Boga mamy szukać, znajdować i cieszyć się Jego obecnością. Nie jest to łatwe! Ale jeśli coś łatwo przychodzi, to nas nie cieszy! Moim zdaniem ważny jest też sposób spojrzenia na to wszystko, co jest naszym udziałem (opowiadanie powyżej). Np. ostatnio wyniosłam pościel na taras - było tak pięknie, słonecznie - ptak mi "narobił" na kołdrę. Popatrzyłam i pomyślałam: dzięki Ci, Boże, że tylko w jednym miejscu i że nie na poduszkę. A już zupełnie poważnie - doświadczam Bożej obecności codziennie, kiedy uśmiecha się ktoś do mnie, gdy przyjaciel daje znać o sobie, kiedy udaje mi się przeżyć dzień i zrobić coś dobrego i kiedy mogę wieczorem usiąść w fotelu i chwilę odpocząć dziergając sweterek, ale przede wszystkim wtedy, kiedy mam problemy, ogarnia mnie smutek, coś nie wyszło, ktoś mnie skrzywdził - wtedy wiem, że Bóg jest ze mną i daje mi siły, by nowy dzień zacząć z radością. Lubię powtarzać sobie Słowa;
"Miłuję Cię, Panie, mocy moja, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikolaj




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:40, 13 Kwi 2008    Temat postu:

to bardzo mądre opowiadanie... dające do myślenia.. jestesmy tylko ludźmi i czasami nie widzimy sensu w tym co się dzieje wokół Nas... ale najważniejsze to to aby zaufać Bogu całym sercem, a to nie jest takie proste kiedy na człowieka spada wiele problemów z którymi musi sobie poradzić... wymaga to głębokiej wiary, prawdziwej wiary Pozdr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rybcia




Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów... itd

PostWysłany: Pią 14:50, 09 Maj 2008    Temat postu:

świetne opowiadanie a właściwie nasze życie w wielkim skrócie..... Lukas vel Młody - wielkie dzięki:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 21:22, 17 Cze 2008    Temat postu:

Wracajac na forum po latach;) zastanawiam sie dlaczego nie przedstawiłam wcześniej swego świadectwa...czyz nie przedstawić swego swiadectwa teraz....świadectwa nawrócenia do Boga ktory z jednej strony w moim mniemani napierw mnie opuścił, zostawił, kazał umrzec odebral wszystko co mialam aby pożniej dać aż nadmiar. Wyratował mnie ze smierci z nienawiściu strachu, leku, z niewiary w siebie, nałogów i wszelkiego zla ktore żyło we mnie. Byłam na dnie...."specyficzna data nawrócenia 13.12.2002 (i na dodatek piatek:)) Już daje nadzieję, przeprowadzka do nowego gomu ktora nastapiła tydzień przed nawróceniem też jest dla mnie do tej pory szokiem. Ale coż.. żyje z NIM niespełna 6 lat znam Go żywego, żyje we mnie tłumaczy mi wiele rzeczy, zmienił mój sposób myślenia postepowania, ..chociażby swiadectwem jest to że wlaśnie skończylam drugie studia, planuje realizacje kolejnych tym razem z ogromnej milosci do pewnej tematyki, otrzymalam kasę aby moc to realizować, ...mam zainteresowania, ogromne plany na przyszłość, ktore chce realizować, staram sie cieszyc z kazdej rzeczy ktora pojdzie po mojej mysli i tak jak bym chciala. Kolejna rzeczą jest to że zerwalam kontakty z osobami ktore niezwykle żle na mnie wpływaly oraz zakonczyłam przygodę z czarnymi ciuchami, ktore bardzo destrukcyjnie wpłyneły na moją psychikę...jasne że śa rzeczy ktorych jeszcze nie rozgryzlam, ale nic w życiu nie jest HOP SIUP tak od razu..trza troche sie pomeczyć, a przede wszystlkim wołać o zmiany! W końcu jest napisane "PROSCIE A BEDZIE WAM DANE" -o bardzo konkretne rzeczy! Bóg nie lubi ogolnikow...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 21:24, 17 Cze 2008    Temat postu:

Wracajac na forum po latach;) zastanawiam sie dlaczego nie przedstawiłam wcześniej swego świadectwa...czyz nie przedstawić swego swiadectwa teraz....świadectwa nawrócenia do Boga ktory z jednej strony w moim mniemani napierw mnie opuścił, zostawił, kazał umrzec odebral wszystko co mialam aby pożniej dać aż nadmiar. Wyratował mnie ze smierci z nienawiściu strachu, leku, z niewiary w siebie, nałogów i wszelkiego zla ktore żyło we mnie. Byłam na dnie...."OTO STOJE U DRZWI I KOŁACZĘ JESLI KTOS USŁYSZY MOJ GŁOS I OTWORZY DRZWI WSTAPIE DO NIEGO I BEDE Z NIM WIECZERZAL A ON ZE MNA "(DZ.A3, 20) specyficzna data nawrócenia 13.12.2002 (i na dodatek piatek:)) Już daje nadzieję, przeprowadzka do nowego gomu ktora nastapiła tydzień przed nawróceniem też jest dla mnie do tej pory szokiem. Ale coż.. żyje z NIM niespełna 6 lat znam Go żywego, żyje we mnie tłumaczy mi wiele rzeczy, zmienił mój sposób myślenia postepowania, ..chociażby swiadectwem jest to że wlaśnie skończylam drugie studia, planuje realizacje kolejnych tym razem z ogromnej milosci do pewnej tematyki, otrzymalam kasę aby moc to realizować, ...mam zainteresowania, ogromne plany na przyszłość, ktore chce realizować, staram sie cieszyc z kazdej rzeczy ktora pojdzie po mojej mysli i tak jak bym chciala. Kolejna rzeczą jest to że zerwalam kontakty z osobami ktore niezwykle żle na mnie wpływaly oraz zakonczyłam przygodę z czarnymi ciuchami, ktore bardzo destrukcyjnie wpłyneły na moją psychikę...jasne że śa rzeczy ktorych jeszcze nie rozgryzlam, ale nic w życiu nie jest HOP SIUP tak od razu..trza troche sie pomeczyć, a przede wszystlkim wołać o zmiany! W końcu jest napisane "PROSCIE A BEDZIE WAM DANE" -o bardzo konkretne rzeczy! Bóg nie lubi ogolnikow...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.n.a25




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Wto 21:27, 17 Cze 2008    Temat postu:

Wracajac na forum po latach;) zastanawiam sie dlaczego nie przedstawiłam wcześniej swego świadectwa...czyz nie przedstawić swego swiadectwa teraz....świadectwa nawrócenia do Boga ktory z jednej strony w moim mniemani napierw mnie opuścił, zostawił, kazał umrzec odebral wszystko co mialam aby pożniej dać aż nadmiar. Wyratował mnie ze smierci z nienawiściu strachu, leku, z niewiary w siebie, nałogów i wszelkiego zla ktore żyło we mnie. Byłam na dnie...."OTO STOJE U DRZWI I KOŁACZĘ JESLI KTOS USŁYSZY MOJ GŁOS I OTWORZY DRZWI WSTAPIE DO NIEGO I BEDE Z NIM WIECZERZAL A ON ZE MNA "(DZ.A3, 20) specyficzna data nawrócenia 13.12.2002 (i na dodatek piatek:)) Już daje nadzieję, przeprowadzka do nowego gomu ktora nastapiła tydzień przed nawróceniem też jest dla mnie do tej pory szokiem. Ale coż.. żyje z NIM niespełna 6 lat znam Go żywego, żyje we mnie tłumaczy mi wiele rzeczy, zmienił mój sposób myślenia postepowania, ..chociażby swiadectwem jest to że wlaśnie skończylam drugie studia, planuje realizacje kolejnych tym razem z ogromnej milosci do pewnej tematyki, otrzymalam kasę aby moc to realizować, ...mam zainteresowania, ogromne plany na przyszłość, ktore chce realizować, staram sie cieszyc z kazdej rzeczy ktora pojdzie po mojej mysli i tak jak bym chciala. Kolejna rzeczą jest to że zerwalam kontakty z osobami ktore niezwykle żle na mnie wpływaly oraz zakonczyłam przygodę z czarnymi ciuchami, ktore bardzo destrukcyjnie wpłyneły na moją psychikę...jasne że śa rzeczy ktorych jeszcze nie rozgryzlam, ale nic w życiu nie jest HOP SIUP tak od razu..trza troche sie pomeczyć, a przede wszystlkim wołać o zmiany! W końcu jest napisane "PROSCIE A BEDZIE WAM DANE" -o bardzo konkretne rzeczy! Bóg nie lubi ogolnikow...To by bylo na tyle:) To jest moje życie W imieniu Jezusa Dzięki Ci Boże Smile Amen:))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
behemot




Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:51, 06 Gru 2008    Temat postu:

ja nie mam

chyba ;\


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dakalisz.fora.pl Strona Główna -> Wokół Wiary Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin